Azja Express - czyli jak zrobić w 30 minut Azję na talerzu

Od razu chciałam Was uświadomić, że nigdy nie byłam w Azji. To danie to jest tylko i wyłącznie moją wariacja na temat kuchni azjatyckiej. Jest mięso, są warzywa. Oczywiście danie można zjeść samo, ale warto dodać ryż, makaron sojowy, czy inny. Z kaszą bulgur też fajnie smakuję.
Gdy niespodziewanie zawitają do Was znajomi, jest to świetny ratunek. Każdy się naje dobrym, aromatycznym, bardzo kolorowym jedzeniem. Gwarantuję szczęście i radość.
Danie zawiera termogeniki, czyli naturalne spalacze tłuszczu: imbir i ostra papryka.  No i jest kurczak - więc jest dobre białko. Ten kto jest fit niech odmówi sobie ryżu lub makaronu. Mięso i warzywa może jeść spokojnie.

Składniki - spokojnie starczy na 4 osoby
Filet z kurczaka 500 g
Marynata do fileta:
2 łyżki oleju roślinnego
1 cm imbiru swieżego
1 ząbek czosnku
2 łyżki sosu sojowego
1/2 małej ostrej papryczki (ja kupiłam w Lidlu)

Reszta składników:
1 duża cebula
1/2 zielonej papryki
1,5 szklanki mieszanki azjatyckiej (mrożonka do dostania w Lidlu i Biedronce)
3 łyżki suszonych grzybków mun
3 łyżki przecieru pomidorowego
1 szklanka wody
3 duże łyżki sosu sojowego
2 ząbki czosnku

Przyprawy:
suszona papryka chili
papryka czerwona słodka
imbir suszony
kurkuma suszona
sól
czarny pieprz

Do posypania:
sezam prażony i szczypiorek

A oto jak wykonać: 

1. Zaczynamy od marynaty: Olej wlewamy do miseczki, takiej, która pomieści filety. Dodajemy starty imbir, sos sojowy i starty ząbek czosnku. Dodajemy posiekaną papryczkę. Filety kroimy na większe kawałki. Marynatę łączymy trzepaczką do sosu, wrzucamy filet i mieszamy aby każdy kawałek został "oblepiony" w marynacie. Można już na tym etapie delikatnie posolić i popieprzyć. Uwaga sos sojowy jest słony sam w sobie także uważajcie, aby nie zrobić Wieliczki ;)
Miskę odstawiamy do lodówki - 15 minut.
Grzybki mun wrzucamy do miseczki i zalewamy wrzątkiem, odstawiamy.
Jak macie czas to trzymajcie mięsko w marynacie nawet kilka godzin, będzie smaczniejsze.

2. Bierzemy patelnię. Dzieję się magia - bo nie używamy tłuszczu !
Kroimy cebule w piórka i zieloną paprykę w paseczki. Stawiamy patelnię na średnim ogniu i czekamy na zagrzanie. Na początek wrzucamy cebulę, która ma się usmażyć - uprażyć. Jak ją wrzucimy dajmy jej chwilę i dopiero potem zamieszajmy ale raz. Tak aby przewróciła się na inna stronę i podpiekła. Potem znów małe mieszanie. Wrzucamy paprykę. Również powinna się uprażyć, podpiec. To daje smak temu daniu. Oszczędzamy mieszanie - chcemy aby warzywka nie były "paćką".
Po chwili ( 5 minut) warzywa przesypujemy sobie do szklanego naczynia.

3. Wyciągamy mięsko i kroimy na mniejsze kawałki. Patelnię, na której prażyliśmy warzywa, odstawiamy znów na średni gaz. Znów ma nabrać temperatury, po chwili wrzucamy nasze kawałki fileta, które mają się podsmażyć. W marynacie był tłuszcz, wiec bez obawy - nic się nie przypali. Znów oszczędnie z mieszaniem. Chcemy aby filet fajnie się obsmażył, a nie był ugotowany. Po ok 5 minutach dodajemy cebule i paprykę, którą wcześniej uprażyliśmy.

4. Mieszanka chińska (może być jeszcze zamrożona). Wrzucamy ją na patelnie i wszystko mieszamy razem. Dodajemy grzybki mun. Koncentrat pomidorowy rozpuszczamy w 1 szklance wody. Wlewamy na patelnię. Wszystko razem ma się teraz dusić. Wlewamy sos sojowy i zaczynamy doprawianie.

5. Doprawianie - jestem jak Gesslerowa, nie podam wam proporcji. Po prostu bawię się tym doprawianiem. Dodaje te przyprawy po trochu: chilli, paprykę czerwoną, imbir, kurkumę, pieprz i sól. Lubię ostre potrawy ale nie takie, że poza paleniem "ryja" już nic nie czuć. O nie to nie dla mnie.
Można zrobić wersje łagodną, też gwarantuję, że będzie smaczna, zdrowa i kolorowa.

6. Danie mieszamy ok 10-12 minut. Na samym kocu dodajemy pokrojony w cienkie talarki czosnek. Mieszamy 1 minutkę aby czosnek nam jeszcze dal trochę smaku. Gdy wyciągniecie wszystko z patelni. Posypcie szczypiorem i sezamem.

Smacznego,




Komentarze

Popularne posty